No, wreszcie mamy edycje, która z posiada interesujące, strikte inżynierskie tematy, a nie Facebooki, Apple czy Google. Żeby jednak było po „naszemu” i żebyście nie dostali za dużego szoku – nie zabraknie jednak Crypto i Chin. Zapraszamy do lektury!
1. Dlaczego warto zapoznać się nowym The State of DevOps 🥰
I teraz w przydługim wstępie pozwolę sobie wyjaśnić, dlaczego The State of DevOps to tak ważny dla branży raport.
Jednym z moich ulubionych talków ostatnich lat jest wygłoszone przez Pawła Szulca Illogical Engineer, a precyzyjniej – jego początek. Jeśli nie oglądaliście, w nim to bowiem Paweł ukazuje problemy związane z tym, że jako branża nie wypracowaliśmy sobie wzorców zachowań. Bycie “Rzemieślnikiem Oprogramowania” implikuje bowiem wieczne używanie wiedzy plemiennej i opieranie się na tym co jako czeladnik nauczyliśmy się od mistrza na początkowych etapach kariery.
Myślę, że wynika to z bardzo konkretnych powodów. Proces powstawania oprogramowania jest bowiem chaotyczny i mało podatny na jakiekolwieki empiryczne testowanie – ciężko zrobić dwa systemy dwoma różnymi podejściami i zweryfikować, które było lepsze. Jednocześnie jednak, są ludzie którzy próbują nieco nam ten ekosystem uporządkować. Takie pozycje jak Software Design X-Rays próbują dokonać syntezy różnych rozproszonych badań naukowych i próbują wyciągnąć z nich bardziej uniwersalne wnioski (jest to bowiem bardzo trudne i dość niewdzięczne zajęcie).
Innym przedstawicielem tej kategorii jest książka Accelerate, która stanowi obecnie jedną z najbardziej szanowanych pozycji, opisujących tworzenie produktywnego zespołu programistycznego. Dowodzi ona przy użyciu metod statystycznych, że są pewne czynniki, które odróżniają efektywne zespoły od tych przeciętnych. Ich obserwacje stały się na tyle opiniotwórcze, że ciężko znaleźć jest aktualnie jakąkolwiek listę najlepszych książek o IT, która Accelerate by nie zawierała, co jest pewnie niezłą rekomendacją do lektury. Swoje obserwacje jej autorzy (sprawdźcie sobie w wolnej chwili ich dorobek) oparli właśnie na badaniu The State of DevOps.
I w ten właśnie sposób, gdy uwidoczniłem (mam nadzieje) istotność tego badania – możemy ostatecznie przejść do samego raportu i jego najnowszej edycji. Jak zwykle wychodzi z niego, że najlepszym prognostykiem efektywnego zespołu są cztery metryki:
Od czasu raportu z 2018 (wydanego już po publikacji Accelerate, a więc zwykle pomijanego) podkreślany jest też pozytywny wpływ szerokopojętego “reliability”, i to właśnie ten temat dość mocno zaakcentowany został w ramach obecnej edycji. Software Reliability Engineering (znane również pod popularnym skrótem SRE) staje się dziedziną w branży coraz istotniejsze, a twórcy raportu podkreślają takie techniki jak zarządzanie bazą danych z poziomu kontroli wersji czy wciąż dość kontrowersyjny Trunk-Based Development. Sporo czasu poświęcono też na podkreślenie faktu, że dobra dokumentacja bardzo ułatwia efektywne działanie. W 2021 roku nie mogło też zabraknąć tematu pracy zdalnej i wypalenia zawodowego.
Bardzo polecam lekturę nowej wersji raportu, a jeszcze bardziej polecam rzucić okiem na Accelerate (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście).
Źródła
- SegFault Łódź, 18 maja 2018. Paweł Szulc: „Illogical Engineers”
- Software Design X-Rays: Fix Technical Debt with Behavioral Code Analysis by Adam Tornhill
- Accelerate: Building and Scaling High-Performing Technology Organizations by Nicole Forsgren
- I ****ing hate Science
- The Four Key Metrics of DevOps
Zainstaluj teraz i czytaj tylko dobre teksty!
2. Na czym naprawdę zarabia AWS? 🤑
Czy zastanawialiście się się kiedyś, jak wygląda struktura przychodowa Amazon Web Services? Zdaje sobie sprawę, że nie brzmi to jak najbardziej fascynujący temat, ale dziennikarze CNBC (przy wsparciu Corey Quinna) zrobili analizę, która dość dobrze pokazuje kierunek, w którym idzie najpopularniejsza z chmur.
No dobra, to skąd bierze się te 13 miliardów zysku operacyjnego w 2020? Okazuje się, że nieustannie, pomimo moża różnych nabudowanych usług i PaaSów, głównym przychodem AWS pozostają EC2 i wszystko co z nimi powiązane. Analitycy szacują, że nawet ponad 80% zysków organizacji generowane jest z niskopoziomowej infrastruktury, w kontraście do pozostałych 20%, w które wliczone są opłaty za “wysokopoziomowe” produkty. Pewnie nie zdziwi to jednak nikogo, kto miał styczność z AWSowymi rachunkami – bardzo często główna część opłat za np. taki Elastic Containers Registry to właśnie koszty EC2 pod spodem. Nie oznacza to jednak, że wszelkiej maści produkty AWSa nie są dla niego ważne – wręcz przeciwnie. Nie dość, że stanowią znacznie lepszy niż surowa moc obliczeniowa lock-in, to jeszcze służą do generowania zapotrzebowania na EC2 i jego elementy pochodne (przepustowość, przestrzeń dyskowa). Należy też zauważyć, że zysk pochodzący z PaaSów stanowi coraz większy, stopniowo rosnący procent zysków (trochę jak w wypadku usług u np. takiego Apple) i to właśnie on obecnie posiada największe pole do rozwoju.
Na koniec zaś wróćmy sobie jeszcze raz do przywołanego już Coreya, który to postanowił przygotować własną analizę danych przestawionych przez CNBC. Wyciąga on dość daleko idące wnioski na temat potencjalnych problemów, które struktura małych zespołów ma na cross-funkcjonalne aspekty chmury, takie jak np. pricing. Polecam, jest to bardziej eseistyka niż pokryty danymi raport, ale zawiera kilka interesujących obserwacji.
Źródła
- How Amazon Web Services makes money: Estimated margins by service
- Why Your AWS Bill is Likely a Product of 2-Pizza Teams
Zainstaluj teraz i czytaj tylko dobre teksty!
3. Chiny banują Krypto. Jaką mają alternatywę? 👮🏻♀️
Na koniec duże uderzenie, które spadło na branżę w piątkowe południe. Chiny, które od dłuższego czasu wprowadzają coraz to nowe ograniczenia na kryptowaluty (zarówno na kopanie, jak i zakup) postanowiły iść krok dalej i zupełnie zakazać jakichkolwiek transakcji kryptowalutami. Oczywiście, największym walutom trochę się z tego powodu oberwało, choć muszę przyznać – spodziewałbym się większych spadków niż 5% Bitcoina. Wydaje się, że inwestorzy już dawno pogodzili się z faktem coraz mocniej zaciskania kontroli nad rynkami finansowymi przez Chiny.
A jak już o kontroli mowa, całość ma bardzo ciekawe drugie dno. Okazuje się bowiem, że wspomniany ban zbiega się z coraz szerszym stosowaniem tak zwanego “cyfrowego juana”. Ma on wiele zalet – działa w czasie rzeczywistym (bez chińskiego odpowiednika ELIXIRa), jest bezprowizyjny i można z łatwością monitorować postęp płatności (pewnie nie tylko przez uczestników transakcji 😈). Do tej pory można go było używać się głównie realizując małe płatności detaliczne. W sierpniu jednak rozszerzono możliwość jego stosowanie o operacje na giełdach terminowych.
Czy chodzi jednak tylko o Kryptowaluty? Publikacja The New York Times sugeruje, że tak naprawdę gra toczy się też o “odbicie” rynku płatności z rąk wielkich firm i ich produktów finansowych, takich jak AliPay czy WeChat. Jeśli jest to prawdą (a pewnie choć trochę jest) mamy do czynienia z dalszym ciągiem epopei ciągnącej się przez cały 2021.
Źródła
- China’s top regulators ban crypto trading and mining, sending bitcoin tumbling
- China’s digital yuan: What is it and how does it work?
- China’s Digital Yuan Used for Payment in Country’s Financial Markets | BTCMANAGER
- China Declares All Cryptocurrency Transactions Illegal
- Ether Prices Fell Below $3,000 Today—What’s Next?