Frontend Thursday vol. 48

1. Yarn 3.0

Pojawienie się Yarn 3.0 uświadomiło mi, jak ten czas leci. Wydanie Yarna 2.0 ciągle wydaje mi się być świeżym newsem, tymczasem okazuje się, że od jego publikacji minęło już półtorej roku! W mojej głowie pojawia się zatem pytanie: ilu z Was znalazło czas i motywację do migracji na nową wersję i przede wszystkim, ilu z Was może dopisać do swojego CV komercyjne zastosowanie Prologa (przyp: Yarn 2 pozwala zdefiniować ograniczenia zależności między modułami właśnie przy pomocy tego języka [link]). Jeśli jesteście właśnie taką osobą, to koniecznie podzielcie się z nami Waszą historią!

Wróćmy tymczasem do głównego wątku i w telegraficznym skrócie przyjrzyjmy się zmianom, jakie trafiły do Yarna. Zacznijmy od nowych node_modules linkerów, które są opcjonalną funkcją i mają dodatkowo przyspieszyć proces instalacji przez odpowiednie cacheowanie plików. Ponadto udostępnione zostało nowe API do tworzenia wtyczek i usprawniono wydajność. Twórcy twierdzą, że migracja do nowej wersji będzie szybka i bezbolesna, a  patrząc na listę zmian ciężko im nie wierzyć.

Na koniec warto jeszcze zwrócić uwagę na to, jak mocno Yarn odcina się od swoich korzeni w Facebooku. Nie tylko projekt dołączył do OpenCollective i GithubSponsors, ale twórcy wyraźnie podkreślają, że nikt z obecnie rozwijających projektów nie ma powiązań z firmą Zuckerberga. Jest to o tyle ciekawe, że w moich oczach łatka wsparcia przez jednego z gigantów Doliny Krzemowej przemawia raczej za niż przeciw wykorzystaniu danego narzędzia.

Źródła:

https://dev.to/arcanis/yarn-3-0-performances-esbuild-better-patches-e07

Odkryj więcej treści IT dopasowanych do Ciebie

W aplikacji Vived znajdziesz artykuły moderowane przez developerów.
Zainstaluj teraz i czytaj tylko dobre teksty!

2. Nowe Firebase JS SDK

Jeśli mieliście kiedyś (nie)przyjemność używać Firebase SDK w swoich projektach, to zbliżająca się wielkimi krokami nowa wersja będzie dla Was, jak zimny prysznic w upalne lipcowe popołudnie. Jeśli natomiast nigdy nie mieliście z tym tworem do czynienia to cóż… prawdopodobnie nie zrozumiecie, z jakim bólem musieli mierzyć się opisani w poprzednim zdaniu deweloperzy. Co wyjątkowego zmierza do nowego SDK? Lista jest krótka, ale konkretna. Po pierwsze nowe SDK pozbawione będzie efektów ubocznych wywoływanych przez importy, co nie tylko czyni API dużo czytelniejszym, ale też umożliwia agresywniejszy tree-shaking. Po drugie znacząco zmniejszono rozmiar poszczególnych paczek (w niektórych przypadkach nawet o 72%). Pozostaje tylko czekać, aż nowe SDK oficjalnie opuści betę.

Źródła:

https://firebase.googleblog.com/2021/07/introducing-the-new-firebase-js-sdk.html