2021 wszedł z kopyta, kopem wyważył drzwi i chyba nie będzie się nam w nim nudziło. Dlatego dzisiejsza edycja zawiera nieco tematów wiążących technologie z dziejącymi się wydarzeniami na świecie, zwłaszcza w USA 🇺🇸.
1. Polityka w USA przecieka na branżę IT w interesujący sposób
Wszyscy życzyliśmy spokojnego sobie 2021 – a ten zaczął się z przytupem. Przede wszystkim w USA, gdzie polityka zaczyna odciskać swoje piętno na to w jaki sposób działa tamtejsza branża technologiczna, co może mieć interesujące reperkusje również dla Europy.
Zacznijmy od pierwszej bomby, która uderzyła nas w poniedziałek. Otóż w Google powstał… związek zawodowy programistów (https://www.nytimes.com/2021/01/04/technology/google-employees-union.html). Twitter szybko zalany został komentarzami mówiącymi o “13tkach” i “wczasach pod gruszą, jednak jest to lekkie minięcie się z tematem. Celem organizacji (przynajmniej publicznie) nie jest walka o benefity, a o szeroko rozumianą etykę pracy (w ujęciu kontekstu amerykańskiego) – brak wspierania konfliktów zbrojnych, równość szans dla pracowników z niedoreprezentowanych grup, “demokratyzację” modeli uczenia maszynowego. To ostatnie bardzo mocno spina się z tematem, który opisywaliśmy w ostatniej zeszłorocznej “sobocie” (19 grudnia). 2021 prawdopodobnie przyniesie dalszą eskalację konfliktu na linii TheBigTech – pracownicy.
Teraz możemy płynnie przejść do drugiego tematu – po wydarzeniach z okupowaniem Kongresu (pewnie każdemu obiło się o ) zarówno Twitter, jak i Facebook postanowiły… zbanować konta prezydenta Stanów Zjednoczonych do końca jego kadencji. Interesujący precedens, który dla jednych jest oznaką cenzury i czymś niedopuszczalnym, dla reszty uzasadnionym działaniem. Starając się unikać skrajności, proponujemy Wam świetny odcinek podcastu Exponent (https://exponent.fm/episode-191-facebook-twitter-and-trump/), gdzie prowadzący przez godzinę dyskutują na ten temat, unikając łatwych rozwiązań. Ogólnie polecamy Exponent – jest to chyba jeden z lepszych podcastów techniczno-społecznych z bardzo zniuansowanym podejściem do prezentowanych tematów.
Czy nie wspominaliśmy, że rok 2021 zaczął się ciekawie?
────────────────
Zainstaluj teraz i czytaj tylko dobre teksty!
2. Jak GitHub zmodernizował swoje podejście do On-Calli
Zostawiając politykę na boku, przejdźmy do tematu bardziej technicznego, aczkolwiek pozostając dalej w nieco “miększych” tematach.
Wraz z rozwojem kariery, wielu z Was albo już miało, albo będzie miało doświadczenia managerskie. Czasem przychodzimy do już istniejącej organizacji z dobrze ustanowionymi zasadami, ale czasem to na nasze barki spada wprowadzenie pewnych procedur niezbędnych do utrzymania stabilności aplikacji. Jedną z popularniejszych jest tak zwana “rota / on-call” – wybrani inżynierowie pozostają pod telefonem, także poza godzinami pracy,
W ramach artykułu, którym się z Wami dzielimy, ludzie z GitHuba opisują na jakie aspekty musieli zwrócić uwagę podczas modernizowania swojego procesu wprowadzania ludzi na wspomnianą “rotę”. Część problemów było technicznych (podział monolitycznej aplikacji w sposób, który łatwo identyfikuje osobę, z którą należy się skontaktować w razie problemu), część dotyczyła spraw wychodzących daleko poza kod źródłowy (np. zbudowanie kultury w ramach, której ludzie nie boją się samodzielnie podejmować decyzji). Cały tekst jest zwięzły, a równocześnie wypełniony masą ciekawych przykładów z realnego wdrożenia.
PS: Jeżeli będzie Wam mało, nasz ulubiony “Increment” opublikował całą edycje dotyczącą tematu On-Calli: https://increment.com/on-call/.
Zainstaluj teraz i czytaj tylko dobre teksty!
3. Nowy model DALL-E od OpenAI – Komputery zyskują wyobraźnię?
OpenAI znowu szaleje. Po stworzeniu w 2020 roku bardzo zaawansowanego modelu generowania tekstów GPT-3 (i kontrowersjach związanych z jego udostępnieniem go Microsoftowi) firma wzięła się za generowanie obrazów. Efekty są IMHO takie, że opada szczęka.
DALL-E (miks imion Salvador Dali + WALL-E) potrafi generować złożone obrazy na bazie fragmentu tekstu. I nie mówimy tutaj o “kocie na kanapie” tylko abstrakcji w rodzaju “fotelu w kształcie owoca awokado” albo “ilustracji przedstawiającej rzepę wyprowadzającą psa na spacer”. Spędziłem na bawieniu się zaprezentowanymi samplami całkiem sporo czasu i muszę przyznać, że choć nie wszystkie są tak samo efektowne (niektóre jednak wyglądają jak sklejka kilku gotowych elementów), to w dalszym ciągu model robi wrażenie. Ciekawe co OpenAI pokażę w dalszych miesiącach 2021.