Dzisiaj kontynuacja pewnego artykułu, na której wydanie czekałem od roku! Ale poza CUPIDem (bo o nim mowa) wieszczymy dzisiaj kiepski koniec Google, trendu Play-to-Earn, a także Metawersum… więcej w środku 😉. A, i dzisiaj nie ma polityki… yay 😄
1. Czy Google Search umiera?
Dzisiaj zaczniemy od prawdziwego hitu programistycznych społecznościówek z zeszłego tygodnia – artykułu, który nie tylko stał się z miejsca jednym z najczęściej “plusowanych” materiałów w historii HackerNews, ale także szturmem wziął Reddita. Trudno się jednak dziwić temu ostatniemu, skoro to właśnie sukces Reddita jest tutaj punktem wyjścia do dość hmmm… kontrowersyjnej opinii, jaką niesie za sobą tekst. Po kolejnym już z rzędu rekordowym kwartale Google, autor publikacji wróży bowiem jego… koniec. I ma na to nawet pewne przekonujące argumenty.
Całość wywodu zainspirowana została przez Paula Grahama, który zauważył, że Reddit rośnie jak szalony, prawie od dekady będąc na tendencji wzrostowej; Powyższy Tweet kazał autorowi zastanowić się, z czym wiąże się to dla Google, a wnioski, które wysnuł są przynajmniej… interesujące. Otóż twierdzi on, że o ile Google sprawdza się jako wyszukiwarka, to coraz trudniej wyłuskać z jej wyników realnie dobre treści, a nie tylko te napisane w sposób “wyszukiwarkolubny”, albo będące czystym content marketingiem. I nie chodzi nawet o jakieś hackowanie SEO, ale po prostu publikacje bez serca i duszy (a często zaledwie poprawne jeśli chodzi o merytorykę). I pewnie całość dałoby się wrzucić jako kolejny rant w rodzaju “X nie żyje”, gdyby nie reakcja społeczności programistycznej która… zaczęła popierać autora. Na Reddicie (trochę sędzia we własnej sprawie) mamy do czynienia z 13 tys podbić i 2 tys komentarzy, ale i na “neutralnych” w temacie HackerNewsach artykuł skomentowano ponad 1.5 tys razy – w większości bardzo zgodnych z ogólnym wydźwiękiem tekstu. Czyżby coś rzeczywiście było na rzeczy?
Oczywiście, to nie jest tak, że Google nagle przestanie istnieć. Prawda jest jednak taka, że Vived również powstał w wyniku frustracji tym, jak ciężko jest w natłoku content marketingu i employer brandingowych materiałów znaleźć w Google naprawdę wartościowe publikacje. Dlatego też choć wróżby śmierci Google brzmią dosyć niedorzecznie, to według mnie naprawdę jest w nich coś na rzeczy. A sam Reddit od dawna stanowi dla mnie główny sposób śledzenia tematów szczególnie bliskich mojemu sercu (niekoniecznie związanych z IT).
Źródło
- Google Search Is Dying | DKB
- Google Search Is Dying | Hacker News
- Google Search Is Dying : r/technology
- To Organize The World’s Information | DKB
Zainstaluj teraz i czytaj tylko dobre teksty!
2. Czy CUPID zastąpi SOLIDa?
Żeby w pełni docenić ciekawość publikacji z tej sekcji, potrzebna jest pewna baza: znajomość terminu SOLID, oraz postaci pana Dana Northa. Dlatego też zaczniemy od pewnego “wyrównania poziomu”.
SOLID to (cytując Wikipedię):
mnemonik zaproponowany przez Roberta C. Martina, opisujący pięć podstawowych założeń programowania obiektowego: zasady jednej odpowiedzialności (single responsibility), zasady otwarte-zamknięte (open-close), zasady podstawienia Liskov (Liskov substitution principle), zasady segregacji interfejsów (interface segregation principle) oraz zasady odwrócenia zależności (dependency inversion principle)
W skrócie, mówimy tutaj o zbiorze pewnych praktyk, które przez lata uznawane były za symbol dobrego kodu. SOLID świetnie zgrywał się z językami (i kodem) obiektowymi (zwłaszcza “klasyczną” Javą) – świat jednak poszedł mocno do przodu. Od mniej więcej dekady zauważyć można powrót do łask podejścia bardziej funkcyjnego, a także choćby języków, które nie mają pojęcia co to interfejs, a co dopiero ich segregacja. I tutaj na biało wchodzi Dan North – wzięty popularyzator Agile i dobrych praktyk programistyczny (oraz organizacyjnych), przy tym naprawdę rewelacyjny mówca. Prawie rok temu dokonał on pełnego rozłożenia na czynniki pierwsze SOLIDa właśnie, prezentując jak bardzo zestarzały się te zasady. Zapowiedział też własny akronim – CUPID – którego rozwinięcie miał niedługo pokazać… a potem nabrał wody w usta na następne jedenaście miesięcy. W końcu jednak doczekaliśmy się “follow-upa”.
Teraz już wiemy, że kod który jest CUPID to kod:
- Composable (Kompozowalny) – czyli pozwalający na składanie go z mniejszych kawałków
- (cechujący się) Unix philosophy – czyli robiący jedną rzecz dobrze
- Predictable (Przewidywalny) – nie zaskakuje użytkownika
- Idiomatic (Idiomatyczny) – dający “naturalne” odczucia (względem języka)
- Domain-based – używający języka, jakim posługuje się dana domena
Cóż, może nie wywaliło mnie z bucików, ale jest to rzeczywiście pewnego rodzaju kodyfikacja pewnych dobrych praktyk. Przynajmniej wiadomo, co Danowi zajęło cały rok – prezentujący je post jest bardzo przemyślany, dobrze napisany i sprawnie podsumowujący każdy z punktów. Jeżeli chcecie więc wiedzieć, co stanęło za decyzją o zamieszczeniu w ramach nowego mnemonica właśnie tych, a nie innych zasad, zapraszam do lektury. Sam równocześnie zastanawiam się, czy CUPID ma szanse na zdetronizowanie SOLIDa, czy ten ostatni dalej będzie gwiazdą niezliczonych procesów rekrutacyjnych.
Źródła
Zainstaluj teraz i czytaj tylko dobre teksty!
3. Jakie procesory będą napędzać Metaversum?
Dawno nie było o Metaverse, prawda? To będzie o Metaverse. Ale najpierw o tym, jak AMD przypadkiem(?!) dokonało największego przejęcia w historii rynku procesorów.
Stajnia czerwonych połączyła się bowiem z Xilinx, będącym jednym z największych producentów układów logicznych FPGA. Transakcja, ogłoszona w październiku 2020 r., została pierwotnie wyceniona na 35 miliardów dolarów, ale jako iż sporym składnikiem był pakiet akcji AMD, który w wyniku ogłoszenia wyskoczył w górę i ostatecznie przebił granicę 50 miliardów 🤷. Nie powiem, zabawny jest ten kapitalizm produkujący 15 miliardów dolarów “z powietrza”.
CIekawą analizę przejęcia dokonał portal The Protocol. Otóż przedstawia on potrzebę “mergy” między producentami procesorów jako efekt rosnących kosztów działań R&D w tej dziedzinie. Podbijanie kolejnych granic technologicznych jest procesem tak drogim, że aby się opłacało potrzebna jest ekonomia skali i po prostu rozkładanie kosztów na coraz to większą ilość produkowanych jednostek. W innym wypadku cały model po prostu rozsypuje się jak domek z kart.
Jak widać, R&D jest pierońsko drogie i trudne. I to właśnie może uderzyć w Facebooka. Okazuje się, że zbudowanie Multiwersum to nie pierwszyzna i żeby to osiągnąć, potrzebujemy stworzyć całą nową kategorię chipów – taką, która znacznie wyprzedzi w osiągach obecne rozwiązania na rynku. Analizę tematu przedstawił min. Intel. Według ich wyliczeń, żeby spełniła się wizja Zuckerberga, musimy oczekiwać nawet tysiąc krotnego przyspieszenia w stosunku do istniejących rozwiązań. I nie, komputery kwantowe niekoniecznie będą tutaj dobrym rozwiązaniem. Muszę jednak przyznać, że jeśli dzięki szalonym wizją Marka uda nam się osiągnąć taki przeskok technologiczny, to może ten cały pomysł przyniesie ze sobą coś dobrego.
A jak już przy Metaverse, to od razu sobie pofolguje i wspomnę też o NFT. I uprzejmie chce wszystkich poinformować, że opisywane parę tygodni temu Axie Infinity spadło z rowerka i swój “głupi ryj” sobie rozbiło (słowo klucz – “inflacja”). Gra doświadczyła exodusu graczy, wartość jej waluty spadła na łeb na szyje…
Szkoda, że sporo ludzi straciło na tym pieniądze, ale jednak miło widzieć, że play-to-earn musi nieco bardziej się postarać, niż przykleić etykietkę NFT do bieda-pokemonów. Aczkolwiek na rynku już pojawiają się sukcesorzy, a samo Axie też nieco się od publikacji artykułu podniosło, informując społeczność o swoich planach anty-inflacyjnych.
Źródła
- AMD closes record chip industry deal with estimated $50 billion purchase of Xilinx | Reuters
- Powering the Metaverse
- AMD’s $35 billion deal to acquire Xilinx is essential for its survival
- Zuckerberg’s metaverse will need enormous computing infrastructure – Protocol
- Axie Infinity Reduces SLP Emissions to Prevent 'Collapse’